Jako że czas mamy wiadomy to uznałem, że wraz z Jerzym odwiedzimy miejsca wiecznego spoczynku lub miejsca śmierci w okolicy które czasami zapomniane, a czasami tak „oswojone”, że nie zdajemy sobie sprawy, że to tam kogoś nawiedziła śmierć.
Zaczęliśmy od miejsca gdzie zginął major Cezary Haller. Brat TEGO Hallera. Zginął w Kończyce Małe broniąc ziemi cieszyńskiej przed najazdem czechosłowackim. Krzyż łatwo znaleźć bo stoi zaraz przy drodze choć to nie ul. Hallera ta jest obok
Pojechaliśmy też na tzw. Bożą Męke w cieszyńskich pastwiskach gdzie setki osób wymienia korony w kantorze albo kupuje chlyb w biedrze obok kapliczki pod która podobno leżą szwedzcy żołnierze, którzy zawędrowali tutaj podczas wojny trzydziestoletniej.
Miejscem związanym z II WŚ wybranym do naszej trasy był las kamieniec. Kiedyś podobno była tam tablica z nazwiskami rozstrzelanych przez Niemców ale jakoś niedawno stali się „nieznani”
Żwirkowisko to miejsce po czeskiej stronie naszego księstwa. To właśnie tam samolot zwycięzców tzw. Szelendż rozbił się zabierając Polsce dwóch wybitnych przedstawicieli awiacji.
Nie mogło zabraknąć też parku przy kościele św. Trójcy gdzie dziś dzieci wesoło się huśtają czy inni równie wesoło sączą pifko na ławce nie wiedząc, że pod ich stopami mają cmentarz i to „zakaźny”. Kiedyś ktoś się zdziwi jak jego dziecko wróci z czarnymi plamami do domu ale będzie ewenementem za to bo kto dziś pamieta dżume? Na tym cmentarzu pochowany jest najprawdopodobniej ks. Leopold Jan Szersznik. Postać WYBITNA nie doczekał się nagrobka.
Na koniec cmentarz którego nie zamknęli. Tak tak przy rotundzie jest najstarszy znany nam cmentarz w Cieszynie. Kto wiedział?
No jak to u mnie tekst przydługi ale naprawdę są starania by w przyszłości były jeszcze dłuższe . Nie trzeba iść na cmentarz (ten zamknięty) by odwiedzić ciekawe miejsca pamięci. Oczywiście jest ich więcej ale to już na zupełnie inną historię i trip.
3 odpowiedzi na “Zaduszny Trip – miejsca pamięci w okolicy”
[…] tych tajemnic. Wtedy na pewno poświęcę cały jeden wpis temu obiektowi. Ciut napomknąłem już TUTAJ. Nieco zmęczeni całodziennymi poszukiwaniami obeszliśmy najstarszy zachowany obiekt sakralny w […]
[…] to nie zasługują. Rok temu wraz z Jerzym udaliśmy się w ,,Zaduszny trip” o czym więcej TUTAJ. Tegoroczne święto związane z tymi, którzy odeszli postanowiliśmy spędzić, choć częściowo […]
[…] naszej tripowej rodziny od 2020 roku jest Zaduszny Trip. Kolejne edycje możecie poczytać TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Zatem zbliżający się czas zadumy nad upływem czasu oznaczał trip po […]